Chorzy na stwardnienie rozsiane wciąż czekają na wyrównanie dostępu do nowoczesnych terapii w II linii leczenia. W przypadku braku poprawy po terapii lekami pierwszego rzutu pacjenci mają możliwość dalszego leczenia tylko dwoma lekami z II linii. A w I linii dostępnych jest dziewięć medykamentów.
Duży wybór leków z I linii umożliwia dużą personalizację leczenia i w ten sposób minimalizuje niepożądane skutki terapii niedopasowanej do pacjenta. To w znacznym stopniu wpływa na poprawę jakości życia chorych na stwardnienie rozsiane. Niedawno Ministerstwo Zdrowia wydłużyło możliwość stosowania jednego z dwóch leków z II linii leczenia. Dzięki temu chorzy mogą teraz przyjmować obydwa leki przez ponad 5 lat. Według statystyk ZUS widać, że rośnie liczba chorych na stwardnienie rozsiane, którzy są aktywni zawodowo. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie większy dostęp do leków.
Wciąż jednak zostaje wiele do zrobienia w kwestii zwiększenia dostępności leków – szczególnie w sytuacji, kiedy nie powiedzie się leczenie preparatami z I linii. Ministerstwo Zdrowia rozpatruje wnioski w sprawie refundacji 3 nowych leków w II linii programu leczenia stwardnienia rozsianego. Poszerzenie II linii leków zwiększyłoby skuteczność terapii. Szybkie dobranie odpowiedniego leku zapobiega trwałemu uszkodzeniu mózgu u chorego, co chroni go przed niepełnosprawnością. Wprowadzenie nowych leków dla chorych na stwardnienie rozsiane oznacza przede wszystkim spersonalizowane podejście do pacjenta, dostosowane nie tylko do indywidualnego przebiegu choroby i bezpieczeństwa pacjenta podczas długotrwałej terapii, ale także do ich potrzeb związanych z codziennym funkcjonowaniem w życiu prywatnym.
Ze stwardnieniem rozsianym zmaga się prawie 2,5 miliona osób na świecie. Szacuje się, że w Polsce na stwardnienie rozsiane choruje około 45 tys. osób. Schorzenie to najczęściej dotyka osoby w przedziale wiekowym 20-40 lat. W Polsce z programu lekowego II linii korzysta tylko 10% chorych. To jeden z najniższych wyników w całej Unii Europejskiej. W Szwecji i Norwegii z leków II linii korzysta w tej chwili ok. 40% pacjentów, a na Litwie, Ĺotwie i Estonii ok. 20%.